PRZEKONANIA
Ból, który możemy zamienić w moc spełnienia
część I
Nie mogę pokazać kim naprawdę jestem, bo ludzie mnie odrzucą.
Miłość jest wymagająca, bo doświadcza ludzi.
Wszyscy wartościowi faceci są w już w wartościowych związkach i już nie ma z czego wybierać.
Nie ma odpowiednio wartościowych kobiet, z którymi mogę być w związku.
Bliskość zawsze w konsekwencji okazuje się bolesna, więc lepiej …
Inni są lepsi ode mnie, dlatego mają lepsze relacje, pracę, przyjaźnie, szczęście.
Muszę być miła i spełniać oczekiwania innych wtedy będę kochana.
To, kim naprawdę jestem jest niewystarczające i muszę się starać, aby ktoś mnie pokochał..
CZY MIEWASZ CZASEM PODOBNE MYŚLI? LUB MOŻE SŁYSZAŁAŚ/EŚ, ŻE KIEDYŚ KTOŚ MÓWIŁ COŚ PODOBNEGO O SOBIE?
Są to bardzo częste tematy, które wypływają podczas mojej pracy z klientami. W zasadzie chyba niewiele problemów, z którymi ludzie przychodzą na sesje i warsztaty nie kryje w sobie destrukcyjnych przekonań. A to one trzymają ludzi w niespełnieniu i bólu. Porusza mnie to, że ludzie często nie słyszą tych swoich „prawd”. Często tak bardzo się z nimi zżyli, że nawet nie przychodzi im do głowy, by to kwestionować.
Blokujące przekonania to oczywiście też część mojej drogi. Kiedyś tkwiłem w nich mocno. Dziś potrafię je lepiej identyfikować i się z nich uwalniać. Zaczęło się od tego, że lata temu zrozumiałem, że moje własne przekonania mocno wpływają na to czego doświadczam i w jakim jestem miejscu w życiu. Od tamtej pory wolę dawać sobie sam to, czego pragnę zostawiając życiu drogę, jaką do tego jak mi to da.
To, czym chcę się podzielić rozkładam na kilka artykułów, by było to łatwiejsze do przyswojenia. By można było z tego pełniej skorzystać.
Komu z nas się nie zdarzyło mieć takich oczekiwań wobec innych, które są trudne dla nas samych? Ona powinna … On powinien… zrobić to i tamto i wtedy sprawy między nami lub moje ułożą się doskonale. Jak to z działaniami opartymi na manipulacji, toksycznymi, niedojrzałymi bywa, działają na krótką metę lub tworzą dużo cierpienia.
Zmierzam do tego, że głównym problemem jest to, że ludzie często są nieświadomie zamknięci na to czego świadomie oczekują od innych. Nawet kiedy otrzymują to czego pragną, nie potrafią tego przyjąć. Znasz takie osoby? Ja też tak miałem. I wciąż miewam
Zmieniłem moje życie w wielu obszarach i zagościła w nich obfitość spełnienia i możliwości. Od czasu do czasu wciąż odkrywam obszar, w którym nie jestem otwarty tak jakbym tego chciał. I fantastycznie jest, pomimo początkowego bólu, by móc świadomie i kompleksowo zająć się sferą życia, która może zacząć działać lub działać lepiej.
JAK PRZEKONANIA MOCNO WPŁYWAJĄ I KSZTAŁTUJĄ TO, CZEGO DOŚWIADCZAMY?
1. Są filtrem tego jak widzimy świat i co z niego wybieramy
2. Mocno wpływają na to, co przyciągamy (niejako najczęściej nieświadomie to zapraszamy).
Ale po kolei:
CZYM SĄ PRZEKONANIA?
Są zasadami, według których żyjemy. Są naszymi domysłami, przypuszczeniami dotyczącymi rzeczywistości. Często odpowiadają na pytanie „dlaczego?”. Dlaczego coś się dzieje? Dlaczego coś mnie spotyka? Dlaczego coś jest właśnie takie, jakie jest?
ŻYJEMY POD KLOSZEM WŁASNEJ RZECZYWISTOŚCI
Przekonania nie są rzeczywistością, są próbą jej zrozumienia. Pomimo że prawdziwa rzeczywistość jest ponad nimi, „nasza rzeczywistość” jest zgodna z naszymi przekonaniami. Stąd nasze doświadczanie rzeczywistości jest zgodne z naszymi przekonaniami. Znajdujemy kolejne dowody, aby się utwierdzać w tych przekonaniach. Np. po kolejnej odwołanej randce ktoś pomoże pomyśleć „Czyli jednak tak jest, że jestem beznadziejna/-y i przez to nigdy nie znajdę partnera/partnerki”.
Przekonania determinują naszą rzeczywistość. Żyjemy pod kloszem tworzonym przez własne przekonania. „Prawdziwa rzeczywistość” jest dla nas abstrakcją, bo nie możemy jej doświadczać z powodu ograniczeń naszej percepcji i doświadczeń nieustannie tworzonych poprzez nasze nieświadome przekonania. Nie doświadczamy rzeczywistości takiej, jaką ona jest, ale takiej, jaką tworzymy. I to jest samonakręcający się mechanizm.
SAMOPOTWIERDZAJĄCE SIĘ PROROCTWA
Na bazie własnych doświadczeń, zgodnie z własną percepcją wyciągamy wnioski, według których wydaje nam się, że świat działa. Jest to bardzo dobrze poznany i opisany mechanizm psychologiczny. To błąd poznawczy zwany efektem potwierdzenia. W dużym skrócie, zamiast dążyć do odkrycia możliwie obiektywnej prawdy, usilnie szukamy dowodów na potwierdzenie tego, w co wierzymy. Ignorujemy sygnały i dane, które nie potwierdzają naszych opinii, trwale zapamiętujemy te, które są z nimi zbieżne i unikamy sytuacji, które mogą rozbić nasze przekonania. Dokładnie opisuje to noblista Daniel Kahnemann w książce Pułapki Myślenia.
PRZEKONANIA TO NIE FAKTY
Przekonania nie są faktami, jakkolwiek często mylimy je z faktami. Inwestujemy w nasze przekonania sporo energii, by sobie je potwierdzać, bo w cokolwiek uwierzymy, czujemy się bezpieczniej, że rozumiemy reguły świata. Czasami mamy nawet perwersyjną przyjemność, jeżeli nasze katastroficzne przewidywania się spełniają. „A nie mówiłem…” jest zdaniem satysfakcjonującym nie z powodu, że chcieliśmy, aby coś się nie udało, ale z powodu tego, że nasze przekonania się potwierdziły (miałem rację => rozumiem ten świat => czuję się bezpiecznie).
Często mówimy o przekonaniach jak o własności. Stwierdzamy, że „mamy” przekonania oraz że je „tracimy”. Często traktujemy własne przekonania, jakby były niezmienne – podobnie jak grawitacja. Dzieje się to szczególnie wówczas, kiedy są one zgodne z poglądami większej zbiorowości, a szczególnie gdy dane przekonania nie są podważane przez nikogo.
PRZEKONANIA ZAWSZE NAS OGRANICZAJĄ
Nasze możliwości i sprawczość znajdują się też pod wpływem naszych przekonań. Funkcjonują jako zgody na coś oraz jako zakazy względem naszego potencjału, naszych możliwości. I w związku z tym ważne jest to, że zmieniłaś/-eś wiele przekonań. Prawdopodobnie nawet nie zauważyłaś/-eś, ile razy sam coś podważyłaś/-eś Nagle świat odrobinę się zmienił. Jakieś drzwi się otworzyły i twoje życie stało się bogatsze. Uwolniłeś/aś się w ten sposób od samoograniczenia.
ŚWIADOMOŚĆ PONAD PRZEKONANIAMI
Wszystko, co opisałem jest ważne. Jednak bez tego, co z tym zrobimy dalej niewiele wniesie do naszego życia.Świadomość bogactwa lub jego brak jest naszym wewnętrznym stanem. Możemy być otoczeni miłością i cierpieć. Możemy być miliarderami i czuć się biednymi. Na to też jednak wpływają nasze przekonania i mamy zamknięte koło. Ale jak ktoś powiedział łatwiej jest żyć w sprzyjającym środowisku niż w takim, które nam co chwila podstawia nogę.
NIE MUSIMY TKWIĆ W STARYCH SCHEMATACH
Jako dorośli mamy duży wpływ, by zmieniać swoje życie. Wytłumaczenie, że mamy pecha, trudne doświadczenia z dzieciństwa, że działa jakieś fatum to mogą być mechanizmy obronne, by tkwić w starych schematach. To jest bardzo ważne, żeby zaopiekować się swoimi trudnymi doświadczeniami, stanami, zranieniami z przeszłości. I mimo tego móc sięgać w życiu po to co dla nas ważne, dzięki czemu czujemy się żywi.
C.D.N. w CZĘŚCI II
………………………………….
Więcej:
Grzegorz Pawłowski – Oddech. Oddychaj Świadomie, Żyj Pełniej
Grzegorz Pawłowski – Oddech w Związkach. Oddychaj Świadomie, Kochaj Pełniej
……………………………………..