ODDECH I WEWNĘTRZNA MOC
30 RAZY TAK DLA ODDECHU
Część 2
PRZEWODNIK PO PRACY Z ODDECHEM
W artykule:
wewnętrzna moc osobista
autoprzemoc oddechowa
endorfinowa pułapka
naturalny ODDECH SŁUCHAJĄCY
Świadomy oddech pomaga być bardziej sobą. Cokolwiek to dla Ciebie znaczy. Tą drogą lądujesz bardziej w sobie. A im bardziej poznajesz swój oddech, tym bardziej zaprasza Cię to do intymniejszej relacji ze sobą. Dla mnie moc to życie w jak najpełniejszej zgodzie ze sobą. Na odciętym oddechu trudno jest być w kontakcie z tym co czujemy i tym co nas w życiu prowadzi. Z jakiego miejsca w sobie podejmujemy codzienne decyzje? Każdy je podejmuje. Nie podejmowanie decyzji jest też decyzją. Oddech który nas do tego zaprasza to naturalny ODDECH SŁUCHAJĄCY, z którym się rodzimy. Od którego z różnych powodów się odcięliśmy i który potrzebujemy sobie przypomnieć.
Zwiększenia pełnego oddechu i odzyskiwania swojej mocy nie da się zrobić siłowo. Konieczna jest tu delikatność do siebie, bo tu rządzi przede wszystkim przestrzeń emocjonalna. Oddech, który trwale przybliża nas do siebie i daje takie jakości jest czuły i słuchający.
Dlatego oddech łączący nas z prawdą o sobie i realną mocą ma niewiele wspólnego z pranayamami z różnych form jogi, bo zwykle praktykowane są mechanicznie bez zanurzenia się w swój świat emocjonalny. Ma też niewiele wspólnego z siłowymi technikami różnych podejść holotropowych, rebirthingowych, czy wielu medytacji dynamicznych.
Nie jestem zbytnim zwolennikiem pranayam, ale też mam nic przeciwko nim. Zależy jak są praktykowane. To tylko techniki. Od ludzi i nauczycieli zależy ile jest w nich ukrytej autoprzemocy. Próba prania się oddechem, do której zachęca sporo form i osób w rozwoju osobistym, bez równoczesnego czucia swoich uczuć, długoterminowo przynosi odwrotne skutki. Efekty które zauważyłem w związku z tym to nieczułość, sztywność zasad, fundamentalizm duchowy, czy arogancja liderów tych grup. Z mojej obserwacji w wielu wypadkach takie praktyki robią z ludzi buców, zawężają świadomość, produkują kwadratowe głowy.
Nie zmienia to faktu, że nawet jak pierzemy się oddechem, to robi nam się przyjemniej. Oddech solidnie wspomaga wytwarzanie endorfin w ciele. Jak mawiał mój kolega Mariusz Świetlik: oddechem można porządnie się naćpać. Robi się przyjemnie, ale odcinamy się wtedy od czucia tego, co naprawdę czujemy. Takie oddychanie poza pierwszymi oh-ah-ami nie zaprowadzi Cię bardziej do siebie.
Jak nie wpaść w taką pułapkę?
Najważniejszy dla nas jest ODDECH SŁUCHAJĄCY.
Dlaczego?
Bo jest zgodny z naszą naturą i nie obiecuje fiku miku na rurze. Nie mniej jednak od razu przynosi zauważalne efekty. W miarę pogłębiania intymności z oddechem, pojawiają się kolejne i kolejne coraz większe prezenty. Oddech sam rozrasta się w nas bez stosowania oddechowej przemocy na sobie i odsłania nam bardziej nas samych. Poprzez to lądowanie w sobie poznajemy siebie bardziej, swoje różnorodne potrzeby. Stajemy się bardziej spójni, spokojni, pełni mocy i coraz pełniejszego oddechu. Poznajemy w ten sposób też swoje konflikty wewnętrzne i blokujące przekonania.
Blokujące przekonania i wewnętrzne konflikty, których miewamy sporo, warto spotkać i spokojnie rozwiązać. Może to być przyjemne i fascynujące. Więcej o tym napiszę w kolejnych artykułach tego cyklu. Na ten moment chcę zaakcentować, że z tego powodu przy wsparciu oddechu, który rozpuszcza nagromadzony wokół tego ładunek emocjonalny rośniemy w swojej osobistej mocy i witalności.
Podsumowując to ODDECH SŁUCHAJĄCY otwiera nas na najważniejszą relację – relację ze sobą. Nic tego nie zastąpi. Jest to naturalne, bezwysiłkowe. Nie zrobisz tego żadnymi technikami, afirmacjami i również zachętami do przemocowego oddychania. Nasza wewnętrzna przestrzeń, nawet u największych twardzieli/twardzielek jest delikatna i krucha. Warto to uznać i zaopiekować się tą przestrzenią metaforycznego wewnętrznego dziecka, bo relacja z nim jest drogą do szczęścia, spokoju i spełnienia.
……………………………………………………….
Zapraszam Cię teraz do doświadczania tego o czym napisałem powyżej.
Praktyka: NATURALNY ODDECH SŁUCHAJĄCY
Czas: 5min (w miarę praktyki możesz ten czas wydłużać)
1. Wyląduj świadomością w swoim ciele bardziej. Uświadom sobie co teraz w nim czujesz. Może Ci w tym pomóc zamknięcie oczu. Może ci w tym pomóc przeskanowanie ciała. Uznaj to co w nim zauważasz i czuj to z ciekawością. Jeżeli jesteś rozluźniona/y to jesteś rozluźniona/y. Jeżeli zauważasz w sobie napięcia, to są to napięcia. Bądź ciekaw/a tego. Nic nie zmieniaj.
2. Uświadom sobie co się dzieje z twoim oddechem jak teraz oddychasz. Nic nie zmieniaj. Wyląduj ze szczerą ciekawością w swoim oddechu. W wyobraźni z tych miejsc w ciele, w których zauważasz coś szczególnego. Nic nie zmieniaj, ale pozwalaj się zmieniać temu co się w tobie samoistnie zmienia.
3. Uświadom sobie w jakim teraz jesteś nastroju, uczuciu, może emocji… Zacznij tym nastrojem, tym co czujesz wypełniać się odrobine bardziej. Bierz z kolejnym wdechem więcej tego co już i tak czujesz. Jeżeli wydaje ci się że nic nie czujesz, oddychaj tym nieczuciem. Nieczucie to też uczucie. Cokolwiek czujesz czy nie czujesz oddychaj tym.
Oddychasz właśnie uczuciami. To jest ODDECH SŁUCHAJĄCY. Zauważaj jak Twój oddech się zmienia i najprawdopodobniej pogłębia sam z siebie bez manipulowania nim. To jest właśnie Twoje miękkie wejście w przygodę z Twoim oddechem.
Grzegorz
……………………………………..
Grzegorz Pawłowski – Oddech w Związkach. Oddychaj Świadomie, Kochaj Pełniej
……………………………………..
Zapraszam na warsztaty: NADCHODZĄCE WYDARZENIA
Zapraszam na NAGRANE WARSZTATY
Zapraszam na przygodę życia w CUUD Szkole Integrowania Oddechem: CUUD SZKOŁA